jFontSize
A- A A+

Refleksje pozjazdowe Martyny Radyńskiej.
3 października 2015 roku w naszej szkole odbył się X Zjazd Absolwentów połączony z obchodami 65-lecia istnienia placówki. Z miejsc dalekich i bliskich przybyli niezwykle oczekiwani Goście, toteż "Drugie" zapełniło się w ten dzień wspomnieniami absolwentów, jak i nauczycieli.

W auli można było uczestniczyć w części oficjalnej, którą uzupełniały okolicznościowe występy artystyczne. Głos zabrali dyrektorzy szkoły z ul.Równej z minionych lat - p. prof. Zenon Michalczyk oraz p. prof. Bogusław Wojskowicz. Obaj zostali powitani owacjami i szczególnym aplauzem, a mówcy skierowali do nas ciepłe słowa i piękne życzenia. Aktualnie uczęszczający do naszego liceum uczniowie przygotowali również poczęstunek podawany elegancko w kawiarenkach urządzonych w salach klasowych. Można było usiąść, wypić kawę lub herbatę i porozmawiać o dawnych i dzisiejszych czasach.

Miałam okazję brać udział w organizowaniu kawiarenki dla nauczycieli będących na przysługującej im emeryturze po wielu latach mistrzowskiego nauczania. W sali pojawili się min.:

  • p.dyr. Elżbieta Gleń - Pietrzyk (doskonała biolożka, która kształciła wiele pokoleń medyków),
  • p.prof. Aleksandra Szczurek (historyczka, która ciekawie podawała wiedzę),
  • p.prof. Krystyna Stacewicz ( nauczała plastyki i na jej lekcjach powstawały piękne obrazy, drzeworyty i maski etniczne, a była też najlepszą pod słońcem opiekunką obozów wędrownych i grup OHP),
  • p.prof. Teresa Gawrońska – Królak ( wieloletnia polonistka, bardzo ciepła i wyrozumiała wobec uczniów),
  • p.prof. Eugenia Tabor - Grochowska (rusycystka zachęcająca delikatnie, ale i konsekwentnie do nauki wschodniego języka),
  • p.sekretarka Kazimiera Pudełko (która po matczynemu traktowała uczniów),
  • p.bibliotekarka Kazimiera Momot ( udzielająca chętnie dobrych rad, życzliwa i przyjazna, ucząca też pdż-przysposobienia do życia w rodzinie),
  • p.prof. Janina Ulanicka (wuefistka wożąca grupy gimnastyczne po dawnych krajach socjalistycznych,kobieta o niezwykłym poczuciu humoru),
  • p.prof. Maria Magiera (rusycystka, dyrektorka Liceum dla Dorosłych, aktorka grupy teatralnej wg projektu Alchemii Teatralnej),
  • p.prof. Tadeusz Łyżwa (nauczyciel przysposobienia obronnego, bardzo życzliwy uczniom),
  • p.prof. Leszek Stefański (uwielbiany przez wiele pokoleń matematyk, który zachwycał wiedzą, dowcipem i uśmiechem) oraz wielu innych szanowanych pedagogów.

Byłam bardzo zadowolona, że mam okazję poznać wykładowców, o których wręcz krążą legendy. I tak, zaszczycając nas swoją obecnością i wymieniając się wspomnieniami z nie tak dawnych lat, dali mi szansę, bym mogła przenieść się w dość odległe, ale jakże cudne czasy. Kiedy to nawet przy chmurach i deszczu nad naszą szkołą świeciło Słoneczko ( pseudonim odnosi się do p. dyr. Z. Michalczyka), a gdy uczniowie rozrabiali, podmuch lekkiego Zefira (pseudo nadane p. dyr. B. Wojskowiczowi) przywracał ich do porządku.

Dla wielu uczestników zjazd był okazją do powrotu w przeszłość. Były uśmiechy, łzy (ale tylko z radości), sentymenty, wymienianie się zdjęciami i robienie nowych. Cieszę się z teraźniejszości, lecz chyba dlatego, że nie miałam okazji dorastać w tamtych czasach, a tak bardzo wydają mi się intrygujące i magiczne. Piękne jest to, że po tylu latach ludzie potrafią się spotkać i opowiedzieć, co się działo w ich życiu przez miniony czas. Ale jak tu się nie cieszyć z możliwości powrotu do takiej szkoły, jaką jest nasza? Z usłyszanych opowieści wiem, że wiele tu się nie zmieniło – i to dobrze…

Od zawsze II LO słynie z zamiłowania do tradycji. Jak to na apelu zorganizowanym z okazji zjazdu nasze panie profesorki ‘oplotkowujące’ dowcipnie szkołę powiedziały : „Choć swoje już przeżyła, nadal wielu urzeka swoim urokiem i prawdziwym pięknem”. A piękne jest to, że tak wielu chce do niej wracać. Gdy spotkanie zbliżało się do końca, zastanawiałam się, jak będzie wyglądać mój powrót do szkoły po latach. Na pewno będę miała co wspominać, a jeszcze sporo przede mną. Wiele rzeczy się zmieni, unowocześni, lecz atmosfera pozostanie ta sama. Ciepła, wesoła i sentymentalna. Z uśmiechem na ustach i wzbogacona nowymi doświadczeniami wspominam minioną sobotę i jestem pewna, że tego samego zdania są moi rówieśnicy biorący udział w organizacji owego niezwykłego wydarzenia.

Refleksjami podzieliła się Martyna Radyńska z kl.IIb,a jej wiedzę o nauczycielach uzupełniła Mariola Mackiewicz

Zdjęcia:
Artur Ciacho Ciachowski

015.jpg016.jpg017.jpg018.jpg019.jpg020.jpg021.jpg022.jpg023.jpg044.jpg050.jpg066.jpg071.jpg074.jpg075.jpg085.jpg086.jpg087.jpg143.jpg152.jpg153.jpg155.jpg156.jpg157.jpg158.jpg159.jpg160.jpg161.jpg162.jpg163.jpg164.jpg165.jpg166.jpg168.jpg169.jpg170.jpg171.jpg172.jpg173.jpg177.jpg182.jpg183.jpg189.jpg