jFontSize
A- A A+

Ludzie często odliczają. Odliczają dni do ważnych wydarzeń, wakacji czy weekendu. Nam, uczniom z klasy 1d, jak na humanistów przystało, udało policzyć się do 100!

Nie tak dawno, bo 7 lutego, obchodziliśmy setną lekcję języka polskiego. Postanowiliśmy w jakiś szczególny sposób uczcić ten fakt. Nasza wychowawczyni , p. prof. Mariola Mackiewicz, zaproponowała, abyśmy w ten dzień porozmawiali na temat naszych ulubionych książek. Każdy miał przygotować krótką prezentację o wybranym tytule. Przyjęta przez nas forma uświetnienia tego dnia, dała nam możliwość poznania wielu nowych i ciekawych pozycji. Chłopcy prezentowali książki o swoich zainteresowaniach: Bartek „Orzeszek” poprowadził nawet krótki kurs grania w szachy… dla bystrzaków! Natomiast Jasiek wprowadził nas w tajniki wędkarstwa. Podczas prezentacji Mirki mogliśmy przenieść się na chwilę do ciepłej Grecji, gdzie bohaterka Alexis ze zdumieniem odkrywa, że wyspa, na którą się wybrała, leży o rzut kamieniem od dawnej kolonii trędowatych - osady na niewielkiej, kamienistej wysepce Spinaloga. Z Dominiką oczami wyobraźni powędrowaliśmy w stronę Afryki, poznając prawdziwą i wstrząsającą historię Marokanki - ofiary przemocy w rodzinie. Opowieść o trudnym dorastaniu i próbie wybaczenia na egzotycznym tle obyczajowym życia w kulturze muzułmańskiej. Mogliśmy także wybrać się w świat sił i istot nadprzyrodzonych, śledząc przygody Grace i Sama. Gdy zapada zmierzch i robi się coraz zimniej, ludzie stają się wilkami. Czy można stworzyć cudowne lekarstwo na wilkołactwo? Dla miłości i przyjaźni można wiele uczynić!

Duchową ucztę uzupełniliśmy tradycyjnymi na tę okazję przysmakami - nie zabrakło słodkich dodatków. Nasze wspaniałe dziewczyny – Kamila i Natalia - upiekły przesmaczny tort czekoladowy i jabłecznik. Zajadając się tymi pysznościami, setne czterdzieści pięć minut uciekło w tempie ekspresowym! Teraz zostało nam czekać na dwusetną lekcję. A może uda nam się dobrnąć nawet do tysięcznej? Nie, raczej nie…

Tekst: Agata Grobelna