jFontSize
A- A A+

W piątek,26 pażdziernika br., III a wyruszyła do Teatru Capitol we Wrocławiu, bo, choć dominują w mat.-fizie umysły z natury swej ścisłe, to zainteresowania humanistyczne ścigają się z, czasem odwzajemnioną, miłością do fizyki, co potwierdzi zapewne p.prof.M.Grzyl. A ponieważ uczniowie tej klasy mieli do wydania w ten wieczór tysiąc złotych polskich w gotówce (to ich wygrana w Międzyszkolnym Turnieju Teatralnym), lekką ręką oddali je na rzecz obcowania z kulturą.Wybór padł na spektakl budzący skrajne emocje wśród widzów, czyli na bardzo przerysowany pastisz programu z gatunku talk show "Jerry Springer-the opera". Tak więc młodzież o wysmakowanym guście teatralnym delektowała się świetnie wyreżyserowaną parodią pod czujnym okiem swej wychowawczyni p.prof.Agnieszki Grymek oraz piszącej te słowa polonistki, która chętnie dała się zaprosić, by zobaczyć dziwacznych gości showmana Jerry'ego...

Wróciliśmy późnym wieczorem, ale jeszcze przed szalejącą śnieżycą, podśpiewując sobie muzyczny refren, tak wpadający w ucho ( nawet, rzekomo, niemuzykalnego Kacpra) :" To Twoja chwila u Jerry'ego...", zastanawiając się między innymi nad:

  • niszczącą siłą programów telewizyjnych upubliczniających prywatne życie i czyniących z nich kiczowate, a niekiedy wręcz niesmaczne, widowisko;
  • złudną granicą między tzw.dobrem i tzw.złem;
  • krwiożerczym światem mediów, w którym wszystko jest na sprzedaż;
  • rolą wulgaryzmów i uzasadnieniem ich scenicznego zastosowania;
  • rozpracowaniem kroków tanecznych, bo choreografia nas urzekła.
Wiele zostanie w pamięci widzów ( choćby arie Konrada Imieli w roli Szatana czy popisowe odzywki gospodarza programu, który w złotej aureoli patronował widowisku, wszak jest już uznaną ikoną amerykańskiej popkultury), bo wspólczesny moralitet w wersji Klaty nie pozostawia nikogo obojętnym, a zwłaszcza myślących odbiorców z klasy IIIa...

Opracowała Mariola Mackiewicz